Te londyńskie cupcakes są pożegnalne i po raz pierwszy takie robiłam! Na szczęście pożegnanie jest tylko na jakiś czas, będą też powroty :)
Dostałam za zadanie zrobić cupcakes, na których miałoby się znajdować to co kojarzy się z Anglią, Londynem i wyjazdem. Niby sprawa wydaje się łatwa...ale tak latwo nie było - zagrałam sama ze sobą w skojarzenia :) I w efekcie jest Big Ben, Doubledecker, budka telefoniczna, strażnik, logo Underground, oczywiście parasol i najważniejsze: serce - bo to od dziewczyny dla kochanego chłopaka i koniczynka - NA SZCZĘŚCIE ! :)
A tak od siebie, to ja też życzę powodzenia i żeby czas minął tak szybko jak jest to tylko możliwe :)
P.S. Pierwszy raz dotyczy nie tylko okazji, ale też kremu. Zrobiłam mały eksperyment i tym razem na tych bananowych babeczkach z kawałkami czekolady jest karmelowy krem - przepyszny!
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńpięknośći :)
OdpowiedzUsuń