niedziela, 26 lutego 2012

środa, 22 lutego 2012

Jajka sadzone

Efekt wspólnej pracy z moja siostrą
Kolejne cupcakes urodzinowe, dla jednego z członków Rzeszów Klezmer Band ( tak by the way gorąco polecam, chłopcy fajnie grają!). Sprawa prosta, na jubilata mówią Jajo, nie muszę nic więcej dodawać :)




niedziela, 12 lutego 2012

Takie które do końca nie wyszły też pokażę ! ;)





Banoffee - odsłona druga.
Zrobiłam, bo siostra chciała.
Trochę niewypał. Tym razem zaingerowałam w przepis i  wpadłam na wspaniały pomysł, żeby do części babek  włożyć marshmellows... jednak nie przyszło mi do głowy, że marshmellows to nic innego jak cukier, a cukier przecież topi się w wysokiej temperaturze :) Tym sposobem 6/12 babek było w środku puste, a żeby jakoś zażegnać ten kryzys, wypchałam już gotowe  babki świeżymi piankami. Jak dobrze, że cupcakes  mają frosting którym wszystko można zakryć. Chociaż to nie koniec, nieszczęsny sos karmelowy rozpłynął się na bitej śmietanie;  miało być ładnie, wyszło jak widać. Zna ktoś sposób na to, żeby toffee/caramel nie spływał?? Any help much appreciated!
Ale pocieszam się tym, że w ciągu 24h wszystkie zniknęły !

czwartek, 9 lutego 2012

Dots Cupcakes !

Numer 1 na liście miejsc do odwiedzenia - DOTS CUPCAKES -> http://www.dotscupcakes.com/ !
Ich wypieki są idealne. Każda babka idealnie wyrośnięta, ozdoby proste ale zachwycające, tematycznie trafione za każdym razem, zero kiczu, zero przesady. Pure perfection. Dlatego, będąc w Kalifornii ( może całkiem niedługo?) pierwszym punktem zwiedzania, będzie właśnie Pasadena i to cudowne miejsce.
Ato czego chcę spróbować najbardziej to Macon- maple&bacon! Tak dziwne połącznie musi być smaczne :-)
Czy nie są piękne?

by dots cupcakes

by dots cupcakes

by dots cupcakes

by dots cupcakes


Czekolada + banany + toffee + bita smietana = perfection



Parę lat temu, odwiedziłam kolegę w Lublinie. Głónym punktem wizyty, była wyprawa do Jeszburgera ( tak tak, to  właśnie ten Jeszburger, którego unicestwiła pani Magda G.), ponieważ nasłuchałam się o nim bardzo dużo i marzyłam o takim prawdziwie amerykańskim burgerze, dokładnie o mushroom swiss. I faktycznie, burger był pyszny i zapychający ... ale oczywiście, choćbym była niesamowicie  przejedzona, zawsze znajdzie się miejsce na deser, prawda? I wtedy właśnie, po raz pierwszy w życiu zjadłam BANOFFEE PIE - deser idealny! Do dziś pamiętam ten smak, a skoro już poznałam idealne połączenie smaków, to dlaczego nie zrobić tego samego w formie cupcake?

Oto one banoffee cupcakes, były pyszne !

środa, 8 lutego 2012

Nic wspólnego z Walentynkami. Nic!



Nie, to nie są walentynkowe babki. To kardio cupcakes. Najładniejsze jakie kiedykolwiek mi wyszły, serio.

P.S.  Uwielbiam barwniki spożywcze, tyle radości w jednym małym słoiczku ;)

piątek, 3 lutego 2012

Wspólne pieczenie










Jak można spędzić piatkowy zimowy wieczór, gdy za oknem -20 i ostatnią rzeczą o jakiej można  pomyśleć to wyjście? Na pieczeniu cupcakes oczywiście ! W grupie zawsze lepiej, zabawniej, ciekawiej i kreatywniej!  Było świetnie ... i słodko :-)